Duff McKagan  "Beautiful Disease" lubię to jego brzdąkanie :)

Skończyło się "Fury" i zabieram się za Divine Heresy.

Chwila wytchnienia :) Zmieniam i muzykę i źródło 8)

Wielka szkoda że ten genialny projekt przepadł gdzieś i został przez muzyków zapomniany :'(

........  i to również jest niepowetowana strata dla muzyki rockowej :'(

The Alan Parsons Project, 1987, "Gaudi".

To jeden z tych zespołów, których mogę słuchać często i gęsto.
Moja płyta pochodzi ze wznowienia z 2008 roku. Od pierwowzoru różni się tym, że zamiast 7 kawałków zawiera ich drugie tyle. To też ma swój urok. Nawet jeśli kilka utworów powtarza się będąc inną wariacją na temat...

Jeden z ostatnich albumów grupy ze złotego okresu ich twórczości. Ich płyty zawsze były czymś (lub kimś) inspirowane. Był Freud, był Egdar Allana Poe - tutaj mamy Gaudiego.
Płyta momentami brzmi musicalowo, bajkowo... Ale jeśli było się w Barcelonie, widziało architekturę Antonio Gaudiego, to inaczej wybrzmieć ona nie mogła.
Jest podniośle, jest momentami patetycznie. Raz szybciej, raz wolniej. Nawet tego drugiego więcej. To jak łagodne falujące linie przeważające w architekturze mistrza. Płyta bardzo spójna, przemyślana. Taka... idealna do słuchania. Z głośników lecą dźwięki, a my to wszystko widzimy pod zamkniętymi powiekami.
P o l e c a m.



Scorpions " Unbreakable". Fantastyczna płyta, chyba jej nie przebili w nowym stuleciu i raczej już tego nie zrobią.

#1437 19 Lipiec 2019, 19:25:15 Ostatnia edycja: 19 Lipiec 2019, 19:29:20 by WOY
Ostatni zakup w "robalu" Barrego rozbudził moje wspomnienia z młodości i dzisiaj na giełdzie dokupiłem sobie kolejnego Barrego, miodzio 8)

Bardzo dobry tegoroczny Whitesnake.

Teraz Led Zeppelin z najważniejszym rockowym utworem na świecie Kashmir 8)