Czym i w jaki sposób czyścicie kurzące się przecież głośniki i membrany?
Macie jakieś patenty/środki ?

Delikatnie mikrofibrą lub pędzlem z baaaaardzo miękkim włosiem.

I najlepiej unikać środków chemicznych ewentualnie, kiedy mamy membrany z tworzywa sztucznego można użyć odrobinę płynu do szyb. Membran papierowych nawet powlekanych nie moczyć niczym, czyścić tylko na sucho. Najgorsze do czyszczenia są tweetery metalowe tu tylko pędzelek w ruch  ;)

A używacie pokrowców na kolumny?
Gdzieś, ktoś takie miał.

Jakieś dwadzieścia lat temu byłem u pewnego gościa, który się dorobił. Miał pokrowce na wszystko. Na sprzęt, na tv, na kolumny, ale także na fotele i kanapę. Nawet dywan przykryty był folią. :)
A man can never have enough turntables.

Pokrowce to i może dobra rzecz, jak gdzieś się wyjeżdża na dłużej, ale tak to tylko zwykłe komplikowanie sobie życia. Najlepszym lekarstwem na kurz to częste sprzątanie w domu :)

Ja używam pędzla malarskiego z miękkim włosiem ale pędzel do golenie z takim miękki włosiem to też dobry pomysł. A najdelikatniejsze włosie to mają takie damskie pędzelki na twarz czy policzki - kobity wiedzą gdzie to kupić.

A sprężone powietrze z dużej odległości tak, aby nie zmrozić?

Sprężonym powietrzem czyściłem kopułki w głośnikach wysokotonowych. Bez problemów.
A man can never have enough turntables.

Do odkurzania membran "lisi ogon"- elektryzująca się kita z włókien przyciągających kurz, pokryta szelakowanym fornirem obudowa okresowo pastowana jest woskiem pszczelim stolarskim bezbarwnym. Zapach - jak podczas pastowania podłóg przed świętami. Służy ten wosk również do pastowania modrzewiowych kolumn w salonie i mebli z litego drewna.