Witam wszystkich.
Potrzebuję pomocy w opracowaniu koncepcji zagospodarowania pomieszczenia do słuchania muzyki.
Dysponuję pomieszczeniem znajdującym się w piwnicy.
Kształt i rozmiary zaznaczyłem na rysunku. Dodam, że pokój jest z czerwonej cegły, bez okien i mogę zaadoptować go dowolnie (wysokość 280 cm).
Niestety jego rozmiary nie powalają, dlatego też zastanawiam się czy wogóle jest sens się za to zabierać.
Będę wdzięczny za sugestie odnośnie tego czy na moim miejscu robili byście coś z tym, ewentualnie jakie ustawienie gratów byście przyjęli.
Dodam jeszcze, że docelowo grałyby tam monitorki z przednim basreflexem.

Bardzo ciekawe tematy dotyczące akustyki wnętrz oraz ustawiania kolumn głośnikowych jak i wielu innych tematów kolega znajdzie tu:

http://www.hifi.pl/porady/

Mam podobne pomieszczenie ale lekko zabudowane bez tej wnęki, korzystam z 2 par kolumn różnie ustawionych  i w zależności od tego co chcę uzyskać to korzystam albo z jednej pary albo z drugiej. (Mam podłogówki jak i podstawkowe).

Znam ten portal.
Chodzi mi jednak o porady praktyków, czy da sie w takich warunkach uzyskać przyzwoity dźwięk.
Co ciekawe to wnęka ta jest starym piecem chlebowym (mój dom ma ponad 100 lat) i nie sięga do samego sufitu a kończy się jakieś 100 cm od niego.
Samo pomieszczenie można urządzić bardzo urokliwie kwestia tylko jak to pogodzić z akustyką.

Swietne pomieszczenie! Sam chcialbym takie miec. W czym problem?

#4 12 Lipiec 2014, 19:05:49 Ostatnia edycja: 12 Lipiec 2014, 19:33:24 by MWisniewski
Ano troszki małe i nie do końca jestem przekonany jak mam rozmieścić tobołki.
Mam dodatkowe pytanie do znawców tematu.
Czy jeżeli moje monitorki mają otwór basowy z przodu to muszę oddalać je od ściany tylnej i czy powinienem tą ścianę wygłuszać/rozpraszać ?

Znawcą od akustyki nie jestem, ale to pomieszczenie z pewnością może zapewnić słuchanie muzyki z dobrą jakością. Albo na krótszej ścianie albo na dłuższej. Zależy gdzie będzie miejce odsłuchowe.
Tłumienie zawsze jest potrzebne. Podłoga, ściany i sufit to miejsca odbić. Nie powinny być gołe.
Kolumny, nawet z bas refleksem lepiej nie dostawiać przy ścianie - każde muszą mieć czym "oddychać".
Wymagań akustycznych też nie można demonizować;)

Monitorki mogą stać na wąskiej ścianie. Odsuń je po 50-60 cm. od narożników pomieszczenia. Pamiętaj o wygłuszeniu, podloga jakiś dywan, ściany jakieś obrazki(reprodukcje niepokryte szkłem). Dodasz jakieś mebelki tapicerowane plus stolik pod sprzęt. Dojdą zapewne półki z płytami i akustyka wstępnie ogarnięta. Mnie Twoje pomieszczenie się podoba bo dedykowane będzie tylko muzyce a wówczas nie masz ograniczeń.

Nie mogłem spać pół nocy ale powoli krystalizuje mi się kocepcja :).
Skłaniam się ku ustawieniu kolumn na dłuższej ścianie tak by móć je odsunąć od ścian bocznych.
Tworząć trójkąt o bokach ok. 2m powinno wyjść coś sensownego.
Poza tym ustawienie odwrotne powoduje klaustrofobiczny efekt z powodu braku okien.
Założenia wstępne są dosyć ważne bo muszę przygotować i instalacje elektryczną by uniknąć potem rozgałęziaczy, przedłużaczy itp.

Przy takim ustawieniu jak planujesz, nie stwarzasz głośnikom takich samych warunków akustycznych co spowoduje zachwianie bazy stereo.  Odejmij od szerokości pomieszczenia 256cm. odległość odstawienia głośników od tylnej ściany ok.50cm. i kolejne ok. 50cm. za miejscem odsłuchu, pozostaje 150cm. na stworzenie bazy stereo. Moim zdaniem dużo za mało.

Kolego brak okien to wielkie dobrodziejstwo(hałas z zewnątrz, drżenie szyb) 
Z efektem klaustrofobii skutecznie poradzisz sobie zawieszając na ścianach reprodukcje obrazów(pamiętaj aby obrazki nie były pokryte szkłem). Dodasz do tego odpowiednie oświetlenie i będzie pięknie.