Prawdopodobnie najlepsze ramię świata ...

Czyli Waszym zdaniem "które" ?
Lub może nawet nie tyle "które" tylko "jakie" ?  Jak zbudowane ?  w oparciu o jakie przesłanki "techniczne" ?

Jako żółtodziób - pozwalam sobie tutaj na totalną dozę ignorancji, wchodząc wyżej na grzędę, na której siędę, nie mając o tym bladego pojęcia zresztą ( czyli normalka ).

Jako adwokat diabła, chciałbym na wstępie od razu rzucić jeden taki pomysł na pożarcie i dać przesłankę ku jakimś głębszym przemyśleniom ...
A tak konkretnie: co sądzicie o ramieniu Sonority ?
Czy te dwie wanny z olejem silikonowym mają sens ?
Jaka jest korzyść z tego , że to ramię sobie pływa w oleju ?

Tutaj taki tekst o tym znalazłem, ale chętnie bym się dowiedział od "fachowców" - co sądzicie o podwalinach technicznych tego nietypowego pomysłu ...

http://www.remusic.it/EN/Hedgebeth-Sonority-Tonearm-interview-aedc4b00

Pozdrawiam,
Analogowy Żółtodziób.

No jeśli już to do mnie przemawia raczej to:

http://www.moerch.dk

A nie ta leżąca wieża Eiffla ;)
A man can never have enough turntables.

Cytat: StaryM w 22 Maj 2014, 09:56:41No jeśli już to do mnie przemawia raczej to:
Nie wszystko złoto co się .. świeci ?
A tak poważnie: rzuć proszę okiem na ten opis tego Sonority, ten artykuł, i powiedz, czy to co koleś tam pisze ma jakieś znamiona technicznej zasadności i racjonalności ?

#3 22 Maj 2014, 10:09:21 Ostatnia edycja: 22 Maj 2014, 10:14:00 by zjj_wwa
Czy istnieją jakieś talerze, które przeczą prawom grawitacji ? 
W sensie, że nie potrzebują żadnego łożyskowania, bo po prostu lewitują sobie w powietrzu ?
{{ ... zanim odpowiesz, ... zastanów się dobrze :) }}

Cytat: zjj_wwa w 22 Maj 2014, 10:07:12A tak poważnie: rzuć proszę okiem na ten opis tego Sonority, ten artykuł, i powiedz, czy to co koleś tam pisze ma jakieś znamiona technicznej zasadności i racjonalności ?
Powiem wprost. Nie czuję się kompetentny do oceny. Jak przyglądam się konstrukcji, to ładna nie jest, ale konstrukcyjnie wydaje mi się, ze to ma sens. Jednak z moją wiedzą lub raczej brakiem wiedzy nie jestem w stanie tego zweryfikować.
A man can never have enough turntables.

Pytanie dodatkowe:  Czy istnieje możliwość, aby silnik, który napędza talerz gramofonu, w żadnym punkcie nie miał bezpośredniego lub pośredniego (np. poprzez pasek) styku z talerzem, którym obraca ?

Chodzi o to, aby talerz się unosił w przestrzeni, nie dotykając niczego.

Cytat: zjj_wwa w 22 Maj 2014, 10:21:16Chodzi o to, aby talerz się unosił w przestrzeni, nie dotykając niczego.
Teoretycznie to możliwe. Poduszka magnetyczna. Napęd antygrawitacyjny. No dobra... skupmy się na realiach.
Raczej to niemożliwe konstrukcyjnie. Nawet, gdyby zastosować coś w rodzaju systemu elektromagnesów, to jest nie tylko kwestia utrzymania talerza na określonej wysokości, ale i takiego, by powstał taki hm... wirtualny szpindel, chodzi o oś obrotu talerza.
To by wymagało niesamowitej maszynerii i energii, nie mówiąc o cenie i rozmiarach.
A man can never have enough turntables.

Szpindel nie jest elementem silnika.
Mógłby być normalny.

Cytat: Thorogood w 22 Maj 2014, 10:32:04Szpindel nie jest elementem silnika.
Mógłby być normalny.
Mówiłem,że jestem humanista?
Chodziło mi o to, że musi być oś obrotu, w tradycyjnym gramofonie jest, a w takim na poduszce magnetycznej?
A man can never have enough turntables.

Cytat: StaryM w 22 Maj 2014, 10:39:04Chodziło mi o to, że musi być oś obrotu, w tradycyjnym gramofonie jest, a w takim na poduszce magnetycznej?
No też jest ... tyle tylko że sobie fruwa i nie jest do niczego przymocowana ...