Tym razem z góry informuję, że tego gramofonu w rękach nie miałem. Jednak zapytano mnie o niego, więc postarałem się dowiedzieć jak najwięcej. Znalazłem nawet kogoś wśród znajomych moich znajomych, kto ma ten gramofon.
W zasadzie większość uwag, które napisałem o Denonie DP-300F, można byłoby skopiować tutaj. Zdjęcie trzecie wyraźnie pokazuje, że cały mechanizm DP-300F to jest identycznie to samo co AT-LP3 Audio-Techniki. Różnice są niewielkie.
Audio-Technika ma trochę bardziej dizajnerski wygląd, spotęgowany przez całkiem ładny czerwony headshell. Sam gramofon możemy kupić biały lub czarny (Denon był czarny lub srebrny). To samo jest ramię, talerz, silnik i troszkę plastikowy look. Ale nie jest źle.  Do tego Audio-Technica ma preamp RIAA z opcją MM i MC, który według opinii użytkownika nie jest rewelacyjny, ale da się wyłączyć i nie powoduje szumów lub zakłóceń. Kalibracja jest prosta i bezproblemowa. Podobnie jak Denon jest to całkowity automat z napędem paskowym.

Największa zaleta to cena. AT-LP3 kupimy już za około 850 zł, a Denona dopiero za blisko 1200 zł.
A man can never have enough turntables.