Do założenia tego tematu w jakimś sensie sprowokował mnie nasz kolega piramidon.
Opisał bowiem swoją bolesną przygodę ze słuchawkami "Słuchawki ATH M50x limited edition MG".
Faktycznie dobrać sobie tego rodzaju sprzęt, jakim są słuchawki jest niebywale trudno.
Słyszałem o melomanach którzy mają ich po kilka par i w zależności od tego czego będą słuchać, podłączają odpowiedni model.
Jest to trochę dziwne lecz po zastanowieniu dość logiczne. Od lat mam u siebie model Sennheiser HD565 Ovation, który o ile świetnie się spisuje w rocku progresywnym, popie z damskimi wokalami, to już w metalu, ciężkim rocku, zupełnie nie dają sobie rady. Dramat >:(
Na poszukiwaniach słuchawek do metalu spędziłem lata.
Przeglądałem różne fora, sklepy, znajomych............
Poświęciłem jednak mnóstwo czasu na przeczytanie wielu recenzji pana Jakuba Łopatko z Audiofanatyka i założyłem znając jego preferencje słuchowe że to co dla niego wyśmienite to dla mnie bee i na odwrót :)
Tą drogą trafiłem na słuchawki Bluedio UFO Plus i od niedawna jestem ich szczęśliwym właścicielem.
Zaznaczam jednak że rzeczone słuchawki są mocno specyficzne i trzeba ich koniecznie posłuchać.
Death Metal, Hardcore, Stoner w ich wykonaniu to miód na uszy styranego pracą metala :)
Nic w nich nie brzmi wiarygodnie, liniowo, subtelnie, to istne piekło i diabły ;D
Są tak niewiarygodnie przebasowione że moje poszukiwania dobiegły końca.
Amen.




Mam je ok. dwóch tygodni i nie przestają mnie zadziwiać :)
Ale na wstępie muszę coś zaznaczyć. Moje preferencje dźwiękowe są dość specyficzne. Od słuchawek nie wymagam ani liniowości, ani oddawania naturalnej barwy instrumantów. Co i tak wśród większości słuchawek (90%) uchodzi za mit. Lubię ciężar przekazu, mocny fundament basowy, rytm, muzykalność. Nie znoszę ostrości sopranu i syczenia średniego zakresu.
Jednym słowem podbarwiam dźwięk gałkami prawie do oporu. Przerasta mnie jedynie korektor i jego sobie odpuszczam.
W tym zestawieniu moich preferencji muzycznych Bluedio UFO Plus wpisują się swoim dźwiękiem idealnie.
Wokal ryczącego growlem muzyka w ich wydaniu to wokal podobny do tego jaki słychać z mocnych 8"głośników (no może ździebko mnie poniosło :D ) Sekcja rytmiczna nareszcie brzmi z tych słuchawek jak powinna. Bas z bębnami nie imituje klepania w karton po tanim piwie. To jest prawdziwa wojna.
Słuchawki są stworzone do rocka i wszelakiej maści metalu, death, cora, stonera
Wyśmienicie sprawują się w muzyce elektronicznej, Jarre z tymi swoimi parapetami dostaje takiego ultra kopa że staje się na niektórych płytach straszny.
Jazz, szczególnie instrumenty blaszane nabierają takiej majestatycznej barwy. Jedynie kornet za bardzo udaje trąbkę.
Konkluzja zatem jest taka. Wszędzie tam gdzie ma być moc przekazu i skopana dupa jest dzięki nim cudnie. Zaś wszędzie tam gdzie subtelny damski wokal, zwiewność kwartetów smyczkowych jest przebarwienie i słabo :(

Budowa tych słuchawek również nie jest tuzinkowa. Kiedy chcemy słuchać po kablu, można go podłączyć do lewej lub prawej słuchawki a przekręcając lekko wtyczkę kotwiczymy ją w gnieździe aby nie wypadła podczas moszowania ;D

Interesujące. Zacząłem szukać informacji o tym i innych modelach. Ciekawie to wygląda. Niestety chyba dla mnie to nadal za drogo ;)
A man can never have enough turntables.

Zrobiłem sobie dzisiaj kilka składanek na swojego DAP-a Fiio X1 II. Muzykę skonwertowałem do formatu Flack. Sparowałem FiiO z Bluedio po bluetooth i szczękę zbierałem z podłogi :)
Czyściutko, czytelnie, muzykalnie i fenomenalnie basowo. Jedyny mankament tych słuchawek to zbyt mocny uścisk głowy.

@WOY

"Kiedy chcemy słuchać po kablu, można go podłączyć do lewej lub prawej słuchawki"

Czyli jak rozumiem nie jesteśmy skazani tylko i wyłącznie na ładowanie i bluetootha tylko podpinamy kabel i po kablu lecimy z sygnałem?
Nie znam się, to się wypowiem.

No właśnie trochę zdawkowo to opisałem :(
Otóż słuchawki grają podłączone kablem np. do wzmacniacza lub DAP-a ale mają możliwość podłączenia tego kabla do lewej lub prawej słuchawki. Obydwie słuchawki mają małe wyjście cinch.
Oprócz tego można słuchać z bluetootha i wówczas na prawej słuchawce uaktywniają się sensory do przeskakiwania-cofania utworów, zgłośnienia-ściszenia , podbijania basu i DSP.

@WOY

Powiem Ci tak - narobiłeś mi smaka na te słuchawki ;)
Nie znam się, to się wypowiem.

Cytat: Bertrand w 16 Październik 2018, 08:39:23
@WOY

Powiem Ci tak - narobiłeś mi smaka na te słuchawki ;)
Ale żeby nie było, jeszcze raz ostrzegam przed ich specyficznym przebasowionym dźwiękiem :)

Wczoraj jak je podłączyłem do dziurki w moim Nadzie ( C 372 ) i zapuściłem Ministry to aż podskakiwały na głowie ;D
Przeczytaj sobie recenzję na stronie Audiofanatyka: https://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-bluedio-ufo-plus/

Ostatnio spędzam z nimi sporo czasu, wyszukując im co raz to nowych wyzwań. I tak jak już na wstępie wątku napisałem, potknęły się o barwę kornetu i skrzypiec. Dzisiaj natomiast "rozdeptały" mnie podczas słuchania This Mortal Coil. Posiadają taki niesamowity sposób prezentacji stereofonii. Dźwięk do uszu wylewa się ze wszystkich kierunków. Pomijam efekt lewo-prawo, są momenty że wyraźnie pływa w około głowy, dźwięki słychać czasami daleko poza słuchawkami. Masakra jakaś. Nie na darmo otrzymały nazwę UFO ;D