Każdy z nas ma na pewno taką płytę.A czasami człowiek szuka czegoś nowego,innego do posłuchania,tak z ciekawości,dla odmiany,z nudów albo z przekory.
Zapraszam.

Hmm - takich płyt, wartych polecenia, są, IMHO, tysiące.
Zacznę więc od pozycji może niezbyt oryginalnej, ale jednej z moich ulubionych. Mam ją teraz w głowie niejako, z racji dylematu "kupić-nie kupić", skoro mam już first press na winylu, CD i FLAC 24/192 :). Widzę, że to raczej nie Twoje klimaty, ale - a nóż - czasem warto nabrać oddechu :), a i może ktoś jeszcze się zainteresuje...
Anita Baker "Rapture" - moim zdaniem świertny soul z lat 80tych

Wiesz może nie mi,ale komuś innemu wpadnie w ucho.

Mimo wszystko to bardzo trudne pytanie. Co jakiś czas pewnie inną. Taką która się mnie podoba, albo taką którą mógłbym kogoś zachęcić do jakiejś ambitniejszej muzyki. Ciężko. Dziś np. Portishead "Dummy"

Kiedys o tym myślałem,  potem lekarz mnie wzbudził :)


Cytat: Thorogood w 09 Maj 2014, 22:18:11
Tą bym polecił.
Piękna.



O tak, to cudowna płyta.  Polecilem ją mojej córce,  długo nie "schodziła" u niej z odtwarzacza.

Cytat: gratefullde w 11 Maj 2014, 16:51:37
Cytat: Thorogood w 09 Maj 2014, 22:18:11
Tą bym polecił.
Piękna.



O tak, to cudowna płyta.  Polecilem ją mojej córce,  długo nie "schodziła" u niej z odtwarzacza.
Ech mam tą płytę ,ale wolę "Thimar" z 1998 ,bo graja w trio i z kontrabasem. Bardzo mi przeszkadza brzmienie 5 strunowego basu-jakoś tak odstaje od tej pięknej akustycznej muzyki.Alei i tak materiał wspaniały.


Mam kilka takich płyt których lubię słuchać wieczorem w całkowitej ciemności. Niosą taki ładunek emocjonalny że w pewnych fragmentach przebiega przez plecy dreszcz. Jedną z nich to Jean Michel Jarre "Zoolook" ile tu się dzieje, jest niesamowita.