Pierwszy kwartał zaczął się tragicznie. Nie przybyło u mnie ani jednej płyty. Liczę na następny, i dalej...
W ubiegłym roku udało mi się wzbogacić o kilkadziesiąt nowych albumów. To był dobry rok - chociaż poniżej wcześniejszych założeń. Tak zawsze.

Są też miejsca w których nie warto zostawić swoich ciężko zarobionych pieniędzy.
Takim miejscem jest sklep GAMA Rzgowska 10. Drogo, bardzo drogo :(

Rozumiem w Łodzi?
Ja też jeszcze w tym roku nic nie kupiłem niestety. Ale może jeszcze coś się zmieni...
A man can never have enough turntables.

To w tym nowo otwartym sklepie z winylami, zapadli w sen zimowy :)

Nie no, ja to jestem mały pikuś. Oni tam mają klientów z dużą kasą, co kupują po 10 płyt na raz i to takich ekskluzywnych. ;)
A man can never have enough turntables.

Dawno nie kupiłem żadnych winyli, z wyjątkiem jednego Armstronga z Empiku. Chyba się jutro wybiorę poszperać, bo jakoś źle się czuję... ;)
A man can never have enough turntables.

To zapewne wpadniesz na Szczecińską. A tam mogą czyhać niespodzianki ;)

Dla mnie to za daleko, ale odnotowuję z kronikarskiego obowiązku. Może ktoś z kolegów ma bliżej... ;)

A man can never have enough turntables.

Stara Rzeźnia w Poznaniu w niedziele.

Sporo winyli, pełen przekrój.

http://www.gielda.poznan.pl/

Winylowe wydarzenia 2017

http://www.psychosonda.pl/winylowe-wydarzenia/

Nie znam się, to się wypowiem.