Ok., ale nie chodzi o to, by się tym faktem pochwalić. :)

Muzyki słucham głównie na sprzęcie "poważnym". Normalny wzmak, konkretne kolumny, prawdziwy (i tylko) odtwarzacz płyt CD... Kilkadziesiąt kilogramów żywej wagi łącznie.
Ale jest czasami tak, że przegląda się internet i czegoś tam w tle chce się posłuchać. Nie wszystko jest u mnie w mojej płytotece, zwłaszcza moje ulubione "antyki"... Tu często i gęsto wspomagam się netem.

Często podłączam do niego słuchawki, ale chciałbym jakieś kolumny (a raczej kolumienki). Nie, nie żadne tam audiofilskie. Tylko takie, które pozwolą na ciut fajniejszy odbiór niż głośniczki w kompie  (będę mógł je fajnie rozstawić obok).
Chciałbym zdać się na opinię kogoś mądrego, kto doradzi w co się zaopatrzyć. Zwykłe grajki ustawione na stoliku obok laptopa. Z kablem, bez (lepsze może z kablem?); nie chcę też samego kompa podłączać pod sprzęt audio...
Ot, tylko zwykłe posłuchanie jakiejś muzy w tle podczas przeszukiwania informacji w necie. Oczywiście można nabyć pierwsze lepsze z brzegu i tyle, ale na pewno ktoś taki temat już może samemu przerabiał i podpowie, które z 1628 modeli stojących na półkach sklepowych są "najakuratniejsze"... Zawsze któreś z nich są tymi właśnie.   :)


#1 05 Luty 2017, 12:49:28 Ostatnia edycja: 05 Luty 2017, 12:56:06 by WOY
Odpowiem Ci tak.
Na muzyce z PC i laptopa wychowałem dwoje dzieci. Była taka konieczność, bo do mojego stacjonarnego sprzętu, nikomu z domowników nie wolno nawet podchodzić :)
Kupowałem przeróżne wynalazki z MM oraz sklepów komputerowych. Przewinęło się tego przez dziecinny pokój dziesiątki.
Ponieważ dzieci jak podrosły, również chciały mieć muzykę w dobrej jakości, wybór padł na firmę Microlab model FC 330.
Gra ten zestaw już ponad pięć lat i przeżył wiele. Jakość dźwięku jest tak dobra że aż trudno uwierzyć na co pozwala taki zestawik. Fonicznie wszystkiego jest pod dostatkiem a bas posiada płynną regulację jego ilości.
Nie mam pojęcia co obecnie proponuje Microlab, ale ich wyroby ze względu na jakość wykonania (drewno i dobrej jakości plastiki) mogę spokojnie polecić.

Głośników komputerowych jest multum i trudno coś doradzić. Można znaleźć wiele na podobnym pułapie cenowym  i o podobnej jakości. Na pewno nie będzie to nic z tanioch "do stówki".
Może być coś z oferty  Logitecha, Modecoma, może Tracera albo Creative (droższe będą).
Wizualnie mi się spodobały te Tracera:



Ale równie dobrze można zajrzeć do oferty małych kolumienek aktywnych. Choć będą ciut droższe od dedykowanych komputerowych. Może coś z używanych? Czasem są fajne aukcje.

A man can never have enough turntables.

Nawet nie wiedziałem że mają jeszcze to w ofercie, to już tyle lat :)

@Darion

Podstawowa kwestia - jaki masz budżet do wydania? Jest dziś sporo fajnego sprzętu i jest w czym wybierać, ja osobiście uderzyłbym w monitory aktywne np. M-Audio, Tannoy.
Nie znam się, to się wypowiem.

No tak. Zdecydowanie budżet będzie kluczowy w wyborze.
A man can never have enough turntables.

Myślę,że powinien to być na pewno zestaw z "blututem.
Wtedy tidal ze smartfona da wiele radości.

Bluetooth jest dobrym i wygodnym rozwiązaniem. Ciekawą propozycją są monitory Klipsch R-15PM, które obsługują BT i mają daca na pokładzie czy np. duński Scansonic S5BtL o podobnej funkcjonalności.
Nie znam się, to się wypowiem.

Dzięki za wsparcie.
Tak po prawdzie to myślałem o czymś zwykłym; o dwóch małych kolumienkach do postawienia na stoliku obok ekranu. Podłączone do gniazda USB, trochę szerzej rozstawione - żeby mi zagrały ciut lepiej niż te "dziurki" w laptopie. 200,00 czy 500,00 za parę - nie chcę z tego robić jakiegoś wyrafinowanego systemu więc raczej coś tańszego. Nie myślałem o subie, o kolumnach aktywnych, bezprzewodowych... Toż to cały system. Ale... Muszę to teraz przemyśleć.

Cytat: Darion w 06 Luty 2017, 12:16:28o dwóch małych kolumienkach do postawienia na stoliku obok ekranu.
Nie warto. Żeby nie zżymać się na kartonowy dźwięk, trzeba jednak wydać ponad 100 zł i kupić coś z lepsza obudową. A tu już pojawiają się rozsądne możliwości w używanym sprzęcie za nieco większą sumę. Więc faktycznie może się zastanowić ;)
A man can never have enough turntables.