Stanowczo uważam , że w trudniejszych pomieszczeniach znacząco lepiej sprawdzają się dipole oraz OZ niż głośniki bass reflex ...
Skąd taka popularność BR skoro więcej z nimi problemu..???

No właśnie,  ja w moich focalach br mam zamknięty zatyczkami. Tyl lewej kolumny patrzy na kuchnie a prawej tyl jest w zamknietej przestrzeni miedzy szafami. Tyle, ze ja slucham w bliskim polu.

Cytat: cybant w 10 Maj 2014, 16:14:02
Stanowczo uważam , że w trudniejszych pomieszczeniach znacząco lepiej sprawdzają się dipole oraz OZ niż głośniki bass reflex ...
Skąd taka popularność BR skoro więcej z nimi problemu..???

Chyba chodzi o efektywność RR i rozciągnięcie basu, a przy tym niezbyt skomplikowany układ, stąd większa popularność :)

Warto wspomnieć o innych charakterystykach impulsowych - na korzyść OZ.

BR to zmora przy ustawieniu. A, że za nisko, a że przechylić kolumnę o 2,5 stopnia, a że podstawka, a że kolce, a że od ściany metr (przynajmniej!), a że odbicie akustyczne i adaptacja i bass trapy.

Nie mówię, że problemy akustyczne nie występują przy obudowie zamkniętej, ale są moim zdaniem mniej nasilone (mówię o basie).

Najgorzej grały u mnie wszystkie konstrukcje z BR z tyłu. Bas był fatalny - to znaczy był potężny i ogromny, ale przede wszystkim rozlany i przesterowany, tak jakby ciągnął się za muzyką. Dużo kombinowałem z amatorskimi adaptacjami, ale nigdy jakiś powalających efektów nie było. Po prostu to nie dla mnie.

BR z przodu potrafi zaskoczyć, jeśli słuchamy na monitorach z 16cm wooferem.  Małe kolumienki potrafią całkiem nisko zejść i dół pasma bywa całkiem ciekawy. Natomiast większość monitorów 2-drożnych ma moim zdaniem spore braki w selektywności, dlatego to też nie dla mnie (a zwłaszcza dlatego, że mam teraz ponad 20m2).

Wydaje mi się, że sporo ludzi przyzwyczaiło się do BR, do tego masowania wnętrzności basem. Moim zdaniem w basie też powinna być muzyka, a nie tylko plama dźwięku.

Generalizowanie jest złe, bo są konstrukcje z BR czy otwarte grające świetnie, choćby projekt Troelsa na jentzenach - TQWT który miałem okazje słuchać  - http://www.troelsgravesen.dk/JA8008.htm

Jeżeli się postawi koło siebie kolumny z BR i OZ to mając na wybór 3 minuty pewnie większość z nas wybrałaby potężniejszy bas. Tak samo wzmacniacz z ustawioną korekcją kontra granie bez korekcji. Efekciarstwo i tyle. Dopiero dłuższe słuchanie obnaża pewne wady i jednak (dla mnie) muzykalność i neutralność jest najważniejsza.




Słuchałem ostatnio konstrukcji, która jest wyposażona w 3 technologie jednocześnie. Heil A.M.T Aulos Bookshelf plus pasywny subwoofer. Razem to wygląda jak normalna kolumna podłogowa. Air Motion Transformer otwarty do tyłu, średnioniskotonowiec górny w BR, niskotonowiec dolny w OZ ( gra do dołu ). I to naprawdę się zgrywa  :)

Największe wrażenie robi pasmo obsługiwane przez AMT (od 1kHz w górę). Niesamowita rozdzielczość, czystość bez cienia sterylności czy ochłodzenia dźwięku. Bas uzupełnia resztę, krótki ale wystarczająco -dla mnie- nisko schodzący. Nie jestem przy kasie, w innym wypadku zostałyby u mnie.


Tomaszu Pianisto,

Ująłeś to w sposób idealny, lepiej się nie da.
Ja miałem podobne odczucia, każda kolumna z BR zniekształcała.
Nadawała się do muzyki elektronicznej i tyle.
Dopiero ATC otworzyło mi uszy i pokazało jaki bas powinien być naprawdę.
W moich obecnych kolumnach - Akustykach AR3 (docelowych) mam aż dwie dziury!
Ale są one tylko po to, żeby bas nie był żlylasty, wysuszony i pudełkowaty - przy 30 cm niskotonowych nie ma potrzeby nic wzmacniać i podbijać.
Generalnie dobra jest zasada: nie schodzić za nisko z basem, ale mieć go pod kontrolą w całym zakresie.

Cytat: EmilioE w 11 Maj 2014, 20:48:33Generalnie dobra jest zasada: nie schodzić za nisko z basem, ale mieć go pod kontrolą w całym zakresie.
Najlepiej się to sprawdza w układzie aktywnym. Szczególnie mocno dotyczy to basu. Kontrola zbliżona do perfekcji.

Cytat: EmilioE w 11 Maj 2014, 20:48:33
Ja miałem podobne odczucia, każda kolumna z BR zniekształcała.

W dużej mierze się zgadzam, aczkolwiek znam odstępstwa od tej reguły. ;)