Słucham dość dużo muzyki z płyt oraz z dysku usb ale odkąd padł mi ostatni dyskofon słuchanie już nie jest takie komfortowe.
Druga sprawa odkąd odpaliłem Daphile życie stało się lepsze  :) lepsza jakość niż w laptopie, lepsza ogólna mobilność, dostęp do radia internetowego i pilot z okładkami.
Ale do rzeczy, samym dyskiem usb człowiek nie wyżyje. Jest jednak coraz więcej serwisów strumieniowych umożliwiających dostęp do nieograniczonych zasobów muzycznych od Aple, Spotify, Tidal, Dizeer itd.
Jaki serwis polecicie na początek (oczywiście płatny bo chyba tylko chyba taki ma sens). Czy wystarczy podstawowy Spotify, czy lepszy będzie Tidal Hi-Fi ale 2/3 x droższy.
O spotify się łyszy że muzyka jest podobna do wykonawców ale nie taka sama. Znowu na tidalu flac-ów jak na lekarstwo.
Z racji że sprzęt mocno budżetowy: amp Denona 350se, kolumny stare ALR na aluminiowych głośnikach a za dac robi Maya zasilana po usb (AKM w budowie) myślę że dobre mp3 wystarczy (jak to BeatX pisał).
Gdzie więcej zasobów, gdzie lepsza jakość plików, gdzie łatwiej i przyjemniej?

Upss, sorki wiem że wiele razy było  ::)
1. Jednak (zwykły) Tidal dla jakości ale czy naprawdę zasobów jak na lekarstwo?
2. Czy tylko Spotifaj, pal licho jakość ale jest wszystko czego dusza zapragnie? - da się tego słuchać, a na telefonie jakoś dało.
3. Czy jedno i drugie w abonamentach 20 zeta wypluwa jakość na poziomie mp3/320?

Z tego co usłyszałem o Spotify, oczywiście tym płatnym, dźwięk podawany jest w 320/kbs.
Natomiast zasobność w tytuły, wcale nie jest taka porażająca.