Filmy, nawet te fantastyczne, często pokazują nam w tle realny świat i prawdziwe przedmioty. Mnie zainteresowały gramofony w znanych bestsellerach kina i telewizji.
Na początek słynny niegdyś film "Mechaniczna pomarańcza". Pokazuje świat przyszłości, więc i gramofon jest futurystyczny, zdaje się, że to coś ze stajni firmy Michell.

A man can never have enough turntables.

A jakiego gramofonu używa doktor House?


A man can never have enough turntables.

W głośnym filmie "Skazani na Shawsank" też był gramofon. Akcja filmu toczyła się dawno temu, więc i gramofon jest jeszcze sprzed ery hi-fi. Wie ktoś, co to za firma?

A man can never have enough turntables.

Odświeżę nieco wątek.
Film "Mechanik" i całkiem przyjemny zestaw.

To chyba Pro-Ject, a wzmacniacz na EL34.
A man can never have enough turntables.

"Pewnego razu w Hollywood" Quentina Tarantino. Scena w domu Polańskiego, Jeden z gości włącza płytę. W kadrze widać popularny wtedy gramofon Dual 1019. Jednak jest pewna nieścisłość. Gramofon ma wkładkę AT-91, a w 1969 roku tych wkładek jeszcze nie było.
A man can never have enough turntables.

A nie przypadkiem AT3600?
W AT91 korpus igły był chyba w kolorze żółtym.

AT3600 też jeszcze wtedy nie było.
A man can never have enough turntables.

Pewnie tak, ale ta bardziej przypomina jednak AT3600, jak AT91. Żeby było jeszcze ciekawiej, AT91 google pokazują również z igłą w kolorze czerwonym :)

Bo widzisz... igła AT3600 i AT91 jest identyczna i zamiennie pasuje. Igły AT-91 były najczęściej żółte (ostatnio), pomarańczowe (kilka lat temu) lub czerwone (niestety nie wiem, czym się różnią), ale były także białe. Oczywiście to jest drobnostka, bo pamiętajmy, większość widzów nawet nie zauważyła tej sceny. ;)
A man can never have enough turntables.