#10 06 Grudzień 2015, 21:53:13 Ostatnia edycja: 06 Grudzień 2015, 22:01:40 by Arkus11
Cytat: Bertrand w 06 Grudzień 2015, 15:14:33
Nie mów, że słyszysz jitter?
Absolutnie nic takiego nie pisałem. Nawet nie wiedziałbym jak taki jitter brzmi, gdybym go usłyszał.

Może izolację galwaniczną jest sens zrobić na przewodzie analogowym CINC?
Znalazłem takie pudełko:
http://www.monacor.pl/product/show/7556/FGA-30
napisali tak:
"
Izolator masy Niewielki rozmiar, do eliminacji zakłóceń i przydźwięków związanych z pętlą masy, powstającą np. przy podłączaniu karty dźwiękowej komputerów PC lub laptopów do wzmacniacza.

    Galwaniczna separacja masy wejść i wyjść
    2 gniazda RCA na wtyk 3.5mm stereo
    Impedancja wejściowa/wyjściowa: 20kΩ
    Pasmo przenoszenia: 20-30 000Hz
    THD: < 0.01%
    Przesyłanie sygnału 1:1
    Wymiary: Ø 24mm x 38mm
    Waga: 32g
    Całkowita długość wraz z kablami połączeniowymi: około 40cm
"
Ni ewiem co o tym mysleć. Wygłada jak duży ferryt załozony na kabel. Co może być w środku ?

"Piszą, że gwarantują bezwarunkową ciszę w tle, ale także zwiększają jitter"

To po co sobie nim zawracasz głowę? Bez sensu.
Nie znam się, to się wypowiem.

#12 06 Grudzień 2015, 22:08:32 Ostatnia edycja: 06 Grudzień 2015, 22:10:27 by Arkus11
Napisałem że nie wiem jak objawia się błąd fazowy w transmisji danych. Co nie znaczy, że go można lekceważyć.

ps. rzuc okiem powyżej. znalazłem separator galwaniczy Monacora do przerywania petli masy z kart dźwiekowych do wzmacniaczy. W części analogowej toru. Spotkałeś sie z czymś takim ? Co tam jest w środku ?

Twój separator też działa po analogu ?

Ja przywołałem opinie na tema separacji galwanicznej połączeń cyfrowych.

Każdy izolator sprawdzi się tam, gdzie są przydźwięki. A więc 50Hz - tu zmniejszysz brzęczenie wyraźnie. Czasem słychać nieco jakiejś brzęczenie o wyższej częstotliwości z zasilacza komputerowego, to chyba harmoniczne, ale nie jestem pewny. To też da się wyeliminować np. takim urządzeniem z Monacora. To jest ferryt. ;)
Ogólnie używanie komputera, na którym się coś robi, do grania muzyki to średni pomysł. Jeśli to ma być Windows to chyba problem dopiero daje się wyeliminować przy W7. W XP nie do usunięcia. Sam się tym nie zajmowałem, bowiem z systemami na W miałem do czynienia jako administrator - instalowałem system, oprogramowanie, a czy gra, to mnie już nie obchodziło. ;)
Generalnie polecam Daphile :)

A man can never have enough turntables.

Urządzenie z Monacora to raczej transformator separujący z przekładnią 1:1 na kabel z sygnałem analogowym. Takie urządzenie jak pokazał Bertrand.
Możliwe, że ferryt także tam jest.

Można kupić same transformatory separujące do wlutowania w kabel. Zrobiłbym sobie taki transformator ale nie wiem jak powadzić połączenia w wielożyłowym kablu ekranowanym.
Separator przerywa pętlę masy, więc sprawdzę jeszcze czy odłączenie masy od uziemienia wzmacniacza coś wniesie.

pozdr.


#15 07 Grudzień 2015, 12:53:04 Ostatnia edycja: 07 Grudzień 2015, 12:57:58 by Bertrand
@Arkus11

Masz tu info na temat tego konwertera:
"Jest to konwerter sygnału cyfrowego z komputera przez port USB do S/PDIF(coaxial). Trafo separujące sygnał S/PDIF wersja audio. Generator Kwarcowy 12MHz dokładność 5ppm. Zasilanie z portu USB. Sampling Rate :38 kHz ,44.1kHz, 48kHz, 16bit.
Urządzenie posiada wbudowany układ kształtujący i poprawiający zbocza sygnału SPDIF, prawie całkowicie eliminujący jitter.
Izolacja galwaniczna pomiędzy komputerem a system audio pozwala odseparować sygnał od zanieczyszczeń pochodzących z komputera."

@StaryM

W netbooku z W7 faktycznie nie zaobserwowałem żadnych szumów itp. Zresztą na kompie z W XP też tyle, że mam tam w miarę przyzwoita kartę, może inaczej kiedyś była przyzwoita ;)  - Sound Blaster Audigy 2 ZS ale sprawdza się do dziś, nie szumi mi nic, nic nie brumi itp.


Nie znam się, to się wypowiem.

#16 07 Grudzień 2015, 22:06:34 Ostatnia edycja: 07 Grudzień 2015, 22:14:37 by Arkus11
@Bertrand - napisali tak jakby sygnał był jednak separowany w domenie cyfrowej za konwerterem S-PDIF. Może być separowany na wyjściu za przedwornikiem D/A. Oceniałem tylko po wygładzie dlatego moja pomyłka.
Mam kartę na CMI, która kosztuje tyle co kabel do tego konwertera. Wiec u mnie takie rozwiązanie nie wchodzi w grę.

W moim przypadku znalazłem rozwiązanie problemu. Bardzo tanie.

Przyczyną ciągłego skwierczenia w głośnikach i słyszalnych odgłosów pracy komputera była pętla masy.

Poczytałem o tym. Jest wiele na temat.
http://skarabo.net/sid-22-porady.htm
http://zakamarkiaudio.pl/2011/02/uziemienie-masa-i-obwod-bezpieczenstwa-wpis-goscinny.html

Pomógł tekst Audiomatusa.
http://www.audiomatus.com/petla_masy.pdf

Pętla masy tworzy się przez uziemienie ochronne urządzeń. Są na nia podatne urządzenia z oddzielnym uziemieniem, zasilane przewodem 3 żyłowym - faza, neutral i ground. U mnie takie zasilanie ma wzmacniacz. Przewód ground pełni w nim w teorii równiez rolę zmiejszajacą zakłócenia. Obudowa ma pierwszą klase ochrony, ale sprawdziłem że po włączeniu napięcia na uziemienie pojawia sie ono w dwóch punktach obudowy wzmacniacza. Reszta jest izolowana

Odpiąłem przewód Ground we wtyczce, zachowując fazowość zasilania. Skwierczenie ustało jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Teraz szumi bardziej kiedy gra słabo zripowana muzyka na słabej karcie. Gdy karta nie odtwarza jest cisza podobna do tej z innych urzadzeń audio.
Mała rzecz a cieszy.

Docelowym rozwiązaniem musi być jakiś transformator przerywajacy galwanicznie pętle masy.
Najchętniej zrobiłbym sobie takie urzadzenie  na przykład z transformatorów separująch Monacora. i kilku ferrytów. Jeszcze nie znalazłem dokładnego schematu połaczeń IC z separatorami.