Witam:

Czy kablem USB do karty dzwiękowej z rozdzielonym zasilaniem uda sie zmniejszyc poziom zakłoceń, szumów itp. ? jaki kabel kupić jeśłi ma to sens i ew z jakim zasilaczem zewnętrznym lub baterią ?

Karta to żadne cudo. zwykła zewnętrrzna karta na CMI6802. Parametry szumowe do 100db na odtwarzaniu i do 90db  na nagrywaniu. Powinny byc niezłe, ale niestety po podaniu sygnału z karty do wzmacniacza (kablem z wyjścia głośników frontowych) w głosnikach słychać zakłocenia od pracy komputera.

W tej chwili słychać np. ruchy myszy, stukanie klawiatury, zmiany prędkości wentylatora .
Jakie znacie tanie metody eliminacji takich efektów ?

pozdr.


Obawiam się, że to zakłócenia związane nie tylko z zasilaniem. Podejrzewam, że jedyne skuteczne wyjście to wyjście optyczne.
A man can never have enough turntables.

Częsty problem.
Są kable podwójne usb z jedna wtyczką do szyny danych z drugą do oddzielnego zasilacza. Na nich zapięte są ferryty. Audiofilskie fanaberia w audiofilskiej cenie. Ale problem zakłoceń na pewno jest i mozliwe ze ma zwiazaek z prowadzeniem uziemienia.
Pytałem na elektrodzie. Jesli cos doradzą, to podziele się tymi informacjami.


Ja korzystam z takiego konwertera z separacją galwaniczną firmy Nostromo, mają też w ofercie z tego co się orientuje DACa z separacją czyli dwa w jednym.
Nie znam się, to się wypowiem.

Wtyk USB ma 4 pin wtyk mini-USB ma pięć pinów
W normalnym połączeniu pin 4-GDN w USB jest połączony z pinem 5-GND w mini-USB
a pin 4-sense w mini-USB jest wolny.

We wtyku USB OTG pin 5-GDN jest połączony z pinem 4-sense w mini-USB.

W kablu USB z zasilaniem  do pinów GND i Power doprowadzone są przewodu dodatkowego zasilacza. Nie wiem jeszcze jak bo tego nie rozgryzłem. Przewody między gmniazdami pozostają połaczone, przewody zasilania połaczone sa równolegle. Pin 4-sense jest połaczony przez rezystor.

Dostepne sa na rynku przewody usb z bocznym zasilaniem w postaci dodatkowej wtyczki USB do zasilacza.

Nie wiem na razie czy to coś daje, ale w swoim połaczeniu karty z PC zamierzam to wypróbować.

Poniżej kilka linków na temat połączeń kabli USB.

http://eko.one.pl/?p=Nokia770_hardware

http://forum.android.com.pl/topic/66466-domowej-roboty-stacja-dokujaca-do-sony-xperia-s-aktualizacja-230812/

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2785447.html

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2785447.html


Witam:

Pomogła zmina kabli, choc nie do końca. Wybrałem z kilku USB taki, którzy najmniej szumiał. Dodatkowo załozyłem filtr ferrytowy.

Kolejnym winnym był kabelek jack-mini/cinc między kartą a wzmacniaczem. Taki badziew vivanco lub belden kupiony w markecie.
Zamieniłem na nieco lepszy taki granatowy z metalowymi wtykami i "złoconymi" końcówkami. Sprzedawany pod nazwami monster, digital, prolink itp. Kabel ma oznaczenie kierunkowości, prawdopodobnie ma ekranowanie do masy wzmacniacza. Na nim też załozyłem ferryty.
Jest znacznie lepiej.
Nadal szumi i trzeszczy w głośnikach przy uruchamianiu programów. Ale nie ma tragedii. Poprzednio podczas podgłaśniania na wzmacniaczu membrana niskotonowego w kolumnach wyskakiwała do przodu, szumy i trzaski wzmagały sie po uruchomieniu programów.
Następnym pacjentem do operacji będzie zasilacz komputera. Zauwazyłem w nim nieco napuchniety kondensator. Także do wymiany.

Cytat: Bertrand w 05 Grudzień 2015, 17:59:11
Ja korzystam z takiego konwertera z separacją galwaniczną firmy Nostromo, mają też w ofercie z tego co się orientuje DACa z separacją czyli dwa w jednym.
Czytałem na temat separatorów galwanicznych. Zadania są podzielone. Piszą, że gwarantują bezwarunkową ciszę w tle, ale także zwiększają jitter. Wprowadzają duże przesunięcia fazowe. Nie wiem czy to ma znaczenie dla transmisji cyfry i wymaga przeciwdziałania.
Teraz nie rozważam takich wydatków i nie do obecnie posiadanej karty.

pozdr.

Nie mów, że słyszysz jitter?
Nie znam się, to się wypowiem.

Cytat: Arkus11 w 06 Grudzień 2015, 14:20:38Nadal szumi i trzeszczy w głośnikach przy uruchamianiu programów.
Zrobiłem doświadczenie. Zainstalowałem Windows Vista i wyprowadziłem dźwięk na zewnątrz do wzmacniacza. Faktycznie słychać nawet ruchy myszką lub przewijanie strony internetowej w przeglądarce. Przy użyciu wyjścia toslink jest to samo. Czyli nawet kabel optyczny nie separuje od takich zakłóceń. Fakt, że jest ciszej, ale nadal słychać.
Wniosek. Te zakłócenia są generowane przez system i przekazywane do karty dźwiękowej, nie da się ich usunąć filtrując zakłócenia magnetoelektryczne. Nie używam Windows w domu od 2002 roku, więc nie zdawałem sobie tego sprawy.
Kolega pracujący przez wiele lat w serwisie komputerowym powiedział, że to znany problem wszystkich starszych wersji Windows i że dopiero w Windows 7 przestało to być zmorą użytkowników. W starszych wersjach, należało kupić porządna kartę dźwiękową z własnymi sterownikami (najlepiej Sound Blaster), sterowniki wbudowane w Windows zawsze dawały efekt "grania myszki".

A man can never have enough turntables.

Można jakoś pominąć te sterowniki windowsowe w prostych kartach na układach CMI?

Zainstalowałem program ASIO4ALL. Ale nie wiem czy one działają czy tylko wyświetlają okienko na pulpicie, na czym sie kończy zadanie tego programu.
Zainstalowałem sterowniki do karty CMI na USB. Wyłączyłem kartę zintegrowaną w menadżerze urządzeń i dodatkowo w BIOSie.
Mam przeczucie, że sygnał idzie dwa razy przez sterowniki windowsowe i potem ponownie przez sterowniki CMI. Czeka mnie chyba unowocześnienie OSa

Po "zaizolowaniu" magnetycznym kabli tj. USB do zewnętrznej karty i RCA z karty do wzmacniacza, "granie" systemu stało się niemal niezauważalne.
Mimo wszystko w głośnikach stereo słychać jest takie jakby skwierczenie. W dodatku przenosi sie chyba po masie kabla, bo występuje niezależnie od tego które wejście na wzmacniaczu jest wybrane selektorem.

Wzmacniacz na wejściach nie obciążonych dawał czasem jakiś szum ale po podłączeniu odtwarzacza CD zapadała cisza. W przypadku podłączenia karty skwierczy na wszystkich wejściach.