Nie lubię określenia Smooth Jazz - kojarzy mi się silnie z takim landrynowatym, cukierkowym pitoleniem dobrym jako background do hipermarketu, które, co prawda, nikomu nie przeszkadza, ale też i rzadko kto na to zwraca naprawdę uwagę  (przepraszam miłośników takiego grania - to, rzecz jasna, wyłącznie moje skojarzenie). Z drugiej strony - nie każde pobocze jazzu jakoś mi do tego terminu w 100% przystaje... A z trzeciej jest to często pełnokrwiste, mocne granie z rzetelnym wykopem.
Zapraszam do dyskusji, prezentacji swoich propozycji muzycznych podpadających pod tą szeroką kategorię.
Aby dobrze zacząć : Gino Vannelli live : "Where Am I Going". Jakość na Youtube, niestety, jak widzę nienajlepsza

#1 29 Listopad 2014, 19:18:21 Ostatnia edycja: 29 Listopad 2014, 19:28:11 by WOY
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KI1OuePz2pY

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=7fkOqXAHLKQ

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=GEX2WLrg52U

http://www.youtube.com/watch?v=vVzvgNaZvK4

 :)

https://www.youtube.com/watch?v=FE0XcdM22Yo

Zacznę może od tego że lubię Borisa Blanka z Yello.
Wydał ostatnio płytę która jest(przynajmniej jak dla mnie)fatalna.
Kompletnie nie rozumiem co nim kierowało aby wydać takiego gniota i jeszcze trzy płtyowego, masakra.
Lecz jak to często bywa dzięki zgłębianiu tematu natknąłem się na Malia & Boris Blank "Convergence".
To co usłyszałem zwaliło mnie z nóg.
Mariaż tych dwojga artystów wprost fenomenalny.
Ile w tych utworach zmysłowości ciekawości życia.
Posłuchajcie i podzielcie się spostrzeżeniami, gorąco polecam.

Posłuchałem, rzeczywiście dobra.
A niech stracę - bardzo dobra  ;)
Też lubię Yello.

Świetnie się zespoili twórczo prawda?
A Yello to osobna wspaniała historia. Wymiękam przy "One Second" ;D

Na mnie chyba największe wrażenie robi "Sweet thunder" z "Baby".
A takie coś jak Clan of Xymox może słuchasz?

Ja lubię "Stella"."Convergence"słuchałem już jakiś czas temu jest dobra i całkiem dobrze nagrana.

>seniortelefono
Clan of Xymox jakoś mnie ominął jeśli chodzi o pełne płyty.
Znam ich kilka utworów, podobało mi się takie granie gdy przechodziłem fascynację Sisters of Mercy.
Co polecasz uwadze?