Cytat: WOY w 30 Lipiec 2016, 20:27:27
To również jest współczesna wieża :D
I daje radę z nią żyć.
Źle się wyraziłem. O tej wieży Naima jedynie mażę :'(

Gramofon Audio Technika AT-LP120USBHS.
Nie było możliwości posłuchania, ale już na starcie tego nawet nie chciałem. Jest tani. Nowy taki to koszt 1300zł. Ok. Ale wykonanie... odpustowe.
Są dwa terminy: made in China i chińszczyzna - to drugie strasznie manifestowało tu swoją obecność.

Wydaje mi się że przesadzasz.
To gramofon w sam raz na początek drogi do poszukiwania prawdy o brzmieniu winyla.
Ten co go kupi może się na nim nauczyć:
- obsługi gramofonu
- pierwszych nieporadnych prób justowania
- zarzynania wkładki na pierwszych zniszczonych płytach od dziadka
No i oczywiście jest pancerny.
Za 1300 pln. idealne pole do doświadczeń. Nie należy też zapominać o prostocie obsługi i że jednak nowy.
Tak ja to widzę.
Kiedyś przed laty kupiłem podobny(Reloop 6000) i o dziwo pozostał.
Stwierdziłem że do słuchania rocka i metalu nie potrzeba nic lepszego :)

Audio Technica i mój Reloop.

Egzemplarz, który oglądałem na półce też był srebrny. Wiem, że nie jest drogi. Ale rzucające się w oczy niestaranne wykończenie było dla mnie nie do zaakceptowania.
Zdaję sobie sprawę z tego, że to "takie czasy". Ostatnio byłem po worki do mojego odkurzacza. Przy okazji oglądałem na półkach i same odkurzacze. Jeden z modeli Amici miał tak fatalnie spasowaną pokrywę, nierówną i z jakimiś nadlewkami, że w życiu bym tego nie kupił. Obróbka zębami. Chociaż pewnie działał i długo będzie. Ale też obok w podobnej cenie był Zelmer. Normalnie klasa premium. Czyli taniość nie musi polegać na totalnej wspomnianej już wcześniej chińszczyźnie... Nie powinniśmy jako konsumenci na coś takiego pozwalać. 1300 to też pieniądz i trzeba go wypracować.

Gramofon Audio-Technica ze zdjęcia to gramofon tzw. didżejski. Nie podoba mi się specjalnie jego design, ale jest całkiem przyzwoity. Miałem go w rękach niedawno i nie potwierdzam niestarannego wykonania. Jest dość ciężki i gra całkiem przyzwoicie. Da się go porządnie skalibrować, czego nie można powiedzieć o kartonowych Pro-Jectach. Ramię jest porządne i dokładnie wykonane. Zatem bez przesady z tą chińszczyzną. Dla mnie tanie Pro-Jecty bardziej trącą chińszczyzną.
A man can never have enough turntables.

#46 17 Sierpień 2016, 16:37:57 Ostatnia edycja: 17 Sierpień 2016, 16:40:01 by Darion
Ja nie lubię jak coś, nawet taniego, ma coś odstającego/nierównego/nieobrobionego - taki egzemplarz właśnie oglądałem. Albo - taki się akurat przytrafił.
Może być cerata, ale musi być równo przycięta :) 
Ale zostawmy już tego nieszczęsnego AT.

Ostatnio zawitałem do MM, bo to ostatnie u mnie miejsce w pobliżu, gdzie jest całkiem sporych rozmiarów stoisko z płytami. I zauważam, że czarne płyty zajmują tam coraz więcej miejsca. Ostatnie dane o tym mówią, że rok w rok sprzedaż ich w naszym kraju zwiększa się aż o 50%.
Na świecie największy odsetek stanowią gatunkowo płyty z klasyką. We wspomnianym MM przeważającą ilość stanowiła rozrywka.