Sprawiłem sobie 2M Bronze w bardzo okazyjnej cenie i na dokładkę igłę Blue. Całe przedpołudnie zajął mi montaż i ustawianie. Dotychczas grałem na 2M Red (ok. 20 miesięcy) i tak na szybko oceniając zmiany jest więcej stereofonii, przestrzeni, basu, subtelniejsze średnie i oczywiście bardziej zróżnicowane wysokie. Wkładka od razu zagrała pełnym dźwiękiem w klimacie Ortofona. Ciepło z przytupem. Wygląda na to że będę bardzo zadowolony :)

Wkładkę 2M Bronze masz z igłą? Czy też Blue jest dodatkową igłą?
A man can never have enough turntables.

Wkładkę 2M Bronze mam z igłą (735 pln.), komplet w zabezpieczonym hologramami pudełku Ortofona. A igłę Blue dokupiłem dodatkowo (315 pln.). W sumie to rozglądałem się za kupnem samej igły Blue, aby w przyszłości zastąpić Reda jak wyzionie ducha. Ale jak się trafiała taka okazja 8)

No to gratuluję.
Ostatnio czytałem, że właśnie igła blue jest doskonałym upgradem dla red, a black dla bronze. Nie wiem ile w tym prawdy, bo nie miałem okazji zmierzyć, ale prawdopodobnie body dla obu wkładek nieco się różni i to dla bronze/black ma nieco inną indukcyjność. Jakie to może mieć przełożenie na dźwięk? I have no fucking idea.
Ale piszę to jako informację dla przyszłych archeologów internetowych. ;)
A man can never have enough turntables.

Dziękuję :)
Indukcyjność faktycznie jest mniejsza w body Black/Bronze. Ponoć to robi dobrze wkładkom MM.
Poza tym zamierzam po zużyciu się igły Bronze zamontować w to miejsce igłę Blue a nie jak wcześniej planowałem w body Red.

Wczoraj zaraz po montażu 2M Bronze i zapuszczeniu muzyki, zwróciłem uwagę przede wszystkim na stereofonię.
Dzisiaj idę tym tropem i odsłuchuję The Alan Parsons Project "Eye In The Sky" jest cudnie. Dźwięk jest bajecznie nasycony barwami :) Nawet ustawianie anti-skatingu nie przysparza najmniejszych kłopotów. Słychać każde przesunięcie regulacji na plus czy minus. Co przy 2M Red już nie było takie oczywiste i trzeba było się zdrowo namęczyć. A nie dysponuję ani płytą testową, ani programem na PC.
Zabieram się teraz za "The Wall".

No to niestety za jakość trzeba płacić. Bronze w porównaniu do Red jest bardziej dźwięczna, dużo lepsza stereofonicznie, barwy instrumentów są wyśmienicie nasycone. Jest między nimi spora różnica.
Ale zastanawiam się czy to musi kosztować aż 1000 pln. więcej ?
No chyba że trafiasz okazję i masz ten dźwięk za 450 pln. więcej, to mniej boli.
Satysfakcję mam też z tego powodu że kiedyś zainwestowałem w pre. INFERA ONE, zbudowane na wyselekcjonowanych częściach i ono nie degraduje dźwięku tej fantastycznej wkładki.

No niestety. Producenci wkładek chyba zwietrzyli interes i ceny poszybowały mocno w górę. Najbardziej zaskoczony jestem cenami Audio-Techniki. Odpowiednik wkładki, która kiedyś miałem za jakieś 6 stówek z kawałkiem teraz  kosztuje ponad półtora tysiąca. A parametry podane wcale nie są lepsze.
A man can never have enough turntables.

#8 26 Styczeń 2019, 12:13:50 Ostatnia edycja: 26 Styczeń 2019, 12:17:07 by WOY
Eksploatacyjnie dźwięk z wkładki od zamontowania troszkę się zmieniał. Zaraz po ustawieniu jej w headshellu był spokojny ze sporą ilością szczegółów i szeroką stereofonią, co było podkreślone niskim basem.
Po kilku godzinach grania zrobiło się trochę ostrawo i szeleszcząco. Brakowało kontroli i wkradł się mnimalny chaos. Przyznam że byłem ździebko przestraszony co będzie dalej.
Na dzień dzisiejszy po ok. 35 godzinach, dźwięk się ustabilizował, wysokie i średnie mają ładną barwę bez wyostrzeń, stereofonia nadal na wysokim poziomie :)
Bas w zasadzie bez zmian ale podczas bardzo głośnego słuchania w głośnikach pojawiło się brumienie :(
Radzę sobie z tym efektem rgulacją barwy i jest ok.

Wkładka zaliczyła już ok. 100 godzin. Mogę powiedzieć o niej jedno, to wspaniała wkładka. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z drogimi wyrobami znamienitych firm bo i mój gramofon jest dość prostym grajkiem, ale w budżetowej cenie gramofonu to chyba optymalne rozwiązanie na korzyść dźwięku.
Wkładka podaje wszystko, szczegóły, dynamikę, wybitną muzykalność (to sobie cenię najbardziej) i jest bardzo precyzyjna w sferze stereofonii.
Mało tego odtwarzając płyty nagrane na 45 rpm. wznosi się na o wiele wyższy poziom (co nie wątpliwie bywa zasługą tłoczenia ! ) ale jest wyraźna różnica, powiem nawet przepaść, między RED a BRONZE.