Cytat: wpszoniak w 31 Grudzień 2017, 00:57:42Proszę o stworzenie tematu dla kontynuowania dyskusji o tytule "Gdzie dwóch dyskutuje tam trzeci skorzysta". Ja nie stworzę bom tylko gościem tu...
Skoro kolega prosił, to wątek jest. Aczkolwiek każdy użytkownik forum ma prawo rozpocząć dowolny wątek w dowolnym dziale i na dowolny temat.  Moderacja jest tylko od tego, żeby np. wątek o gramofonach nie znalazł się w dziale o wzmacniaczach... ;)
A man can never have enough turntables.

Rozumiem, że tu będziemy od teraz dyskusję prowadzili na wszelkie tematy audio (muzyczne też)... No i fajnie.

O muzyce to proponuję dział muzyka. Jest tam paru ludzi, którzy fajnie piszą i co najważniejsze śledzą i nowości i wznowienia. Sam czasem coś tam skrobnę.
Natomiast tu raczej o sprzętowych kontrowersjach. Na przykład o wzmacniaczach i ich odróżnianiu. Na słynnym już Teście Wielkopolskim polegli Wielcy Złotousi, którzy nie odróżnili dwóch wzmacniaczy od siebie.
mam już ponad 60 lat i badałem niedawno swą percepcję słuchową. Nie mam problemu z niskimi dźwiękami. Ale wysokie to tak gdzieś do 13kHz. I to już na granicy percepcji. Tymczasem wielu jest recenzentów sprzętu audio, którzy będąc w moim wieki twierdzą, że megaherce słyszą. ;)
Ale dość złośliwości. Odróżniam wzmacniacze bez patrzenia. Tylko ze słuchu. Ale tylko niektóre. ;)
A man can never have enough turntables.

Przy wyrównaniu poziomów głośności i nie widząc co gra, to jeśli dany wzmacniacz nie byłby skopany oraz był  o podobnych parametrach technicznych do innego użytego w takim teście to wątpię abym cokolwiek rozróżnił, może lampę przy tranie ale też niekoniecznie ;)
Nie znam się, to się wypowiem.

Tak. Wygrał pan wakacje na krecie. Kreta wyślemy pocztą. ;)
Faktycznie odróżniałem wzmacniacz lampowy od tranzystorowego.
A man can never have enough turntables.

Lubię i czytam z zainteresowaniem wątki Snake Oil założone przez StaryM. Trudno czasami powstrzymać się od śmiechu ale też i trudno wyjść z podziwu dla pomysłowości twórców.
Zastanawia mnie fakt jaki by miały wpływ te gadgety na mój zestaw stereo. Kosztowały mnie w zakupie te moje klocuszki ponad 23 tys. z dźwięku jaki prezentują jestem bardzo zadowolony bo metodą prób i błędów osiągnąłem rasowe rockowo-metalowe brzmienie. Ale można przecież wznieść się na jeszcze wyższy poziom, jeszcze bardziej rockowo-metalowy :) Chyba 8)
Cóż zatem z tych propozycji zamieszczonych w Snake Oil da kopa w mój rockowo-metalowy ryj.
Jakie to mogą być koszty ? Naklejki ? Black Body ? Czy to aby nie przekroczy wartości moich klocków ?
Dyskutujmy może ten trzeci skorzysta.




Załóżmy ,że kupię ten pozłacany kabel zasilający za pierdylion peelenów i jeszcze położę go na podstawkach za kolejny pierdylion , ale co z resztą magistrali elektrycznej od gniazdka w ścianie do elektrowni ? Przecież te kilometry kablisków z byle czego lecą byle jak i byle gdzie , w szachtach , po słupach , pod ziemią . Przecinane nieraz koparką budowlańca, pozrywane przez przewrócone słupy, połatane na szybko w deszczu i błocie przez montera z energetyki. Czy audiofile tego nie słyszą ? :)

@Mack

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że te mityczne kable, podstawki nie leżą w torze audio danego wzmacniacza, zasilacz z prostownikami i filtrami itp. też nie, a to on robi całą robotę z zasilaniem, która to dopiero trafia we właściwe miejsce ;)
Cóż swoją kasę każdy wydaje jak chce, a że nieraz bardzo głupio, a kto bogatemu zabroni? ;)
Nie znam się, to się wypowiem.

Cytat: Bertrand w 01 Styczeń 2018, 18:21:46Cóż swoją kasę każdy wydaje jak chce, a że nieraz bardzo głupio, a kto bogatemu zabroni?

Dokładnie. I takiego podejścia do sprawy nie czepiałby się żaden sceptyk. Stać mnie, więc kupuję. Niestety przeważnie słyszymy: "kupiłem, bo w moim systemie wniosły znaczną poprawę". Taaa... Samopoczucia chyba, bo dźwięku poprawić nie miały prawa.

Jednak życie audiofila jest ciężkie. Zadałem pytania i po dwóch dniach zero odzewu.
Ważniejsze było z jakiej litery napisaliśmy do siebie zwroty grzecznościowe. Ale czy mam kupić 40 czy 70 naklejek to już zapewne się nie dowiem.
Wracam do słuchania muzyki, Ona nigdy nie zawodzi.